Rozróżniamy 2 grupy sprawności językowych: receptywne (słuchanie i czytanie) oraz produktywne (mówienie i pisanie). Omówię tutaj krótko te sprawności, ponieważ mało kto zdaje sobie sprawę, jak bardzo są ważne w procesie przyswajania języka obcego. Obecnie wszyscy są nastawieni tylko na jedną sprawność produktywną, czyli mówienie i niechętnie ćwiczą inne sprawności. Jest to zrozumiałe, że każdy chce jak najszybciej mówić i że jest to główny cel nauki języka obcego. Jednak, żeby zacząć mówić, warto zastanowić się, w jaki sposób człowiek uczy się języka ojczystego i co pozytywnie wpływa na rozwój mowy. Zanim dziecko zacznie mówić, poznaje swój język poprzez kanał słuchowy. Już w brzuchu matki cały czas słyszy jej mowę, a więc brzmienie głosek, melodię i akcent. W wieku około pół roku zaczyna gaworzyć, a więc naśladować usłyszane przez siebie dźwięki. Gdy ukończy pierwszy rok życia, mówi pojedyncze wyrazy, a wieku dwóch lat buduje proste zdania. W następnych latach jego mowa ciągle się rozwija. Nie ulega więc wątpliwości, że kanał słuchowy odgrywa w tym procesie bardzo dużą rolę, ponieważ komunikacja składa się z dwóch elementów: słuchanie i mówienie, które są ściśle ze sobą powiązane. Z tego powodu obie te sprawności należy ćwiczyć równocześnie. Zauważcie, jak trudno jest zrozumieć mowę człowieka głuchego lub słabosłyszącego. Dzieci słabosłyszące uczą się mówić o wiele wolniej od dzieci bez ubytków słuchu i mają mały zasób słownictwa, a nauka mowy sprawia im wiele trudności. Jeśli w nauce języka obcego pominiemy kanał słuchowy, będziemy się uczyć wolno i mozolnie. Będzie to przypominało naukę języka martwego, który jest trudniejszy do opanowania niż języki żywe. Ja tak mam, że muszę najpierw usłyszeć, jak brzmi dany język. Wtedy bardzo łatwo go przyswajam, bo brzmi naturalnie. Bez słuchania nie ma prawidłowego mówienia w języku obcym, słuchanie przyspiesza i usprawnia mówienie, ułatwia zapamiętywanie. Gdy wyjedziemy za granicę musimy zrozumieć, co do nas mówią ludzie, bo inaczej się nie dogadamy. Myślę, że powyższe argumenty przekonują Was, dlaczego warto dużo słuchać w języku obcym.
Drugą sprawnością receptywną jest czytanie, które także ma wiele zalet. Czytając poszerzamy zasób słownictwa i poznajemy konteksty, w których występują dane słowa. Czytanie rozwija wyobraźnię, logiczne myślenie, usprawnia pamięć, ćwiczy koncentrację, pomaga utrwalić struktury gramatyczne i opanować poprawną pisownię. Podczas czytania wyobrażamy sobie historie, o których czytamy, angażujemy swoje emocje, dokonujemy refleksji nad czytanym tekstem i oceniamy go krytycznie. Jeśli jakiegoś fragmentu nie zrozumiemy, to wracamy do niego i staramy się zrozumieć, o co w nim chodzi. Dzięki temu łatwiej jest nam wyrażać nasze myśli w mowie i w piśmie. Aby dobrze pisać w języku obcym, trzeba zacząć czytać. Na początku będzie trudno, jednak z czasem nasze umiejętności będą coraz większe.
Podsumowując, można powiedzieć, że jeśli chcemy rozwijać sprawności produktywne, a więc posługiwać się biegle językiem obcym w mowie i w piśmie, to nie powinniśmy zaniedbywać sprawności receptywnych, bo stanowią one ważny element komunikacji.